Zaniepokojeni ostatnimi zachowaniami polityków PiS, którym przedstawiono kryminalne zarzuty prokuratorskie, a którzy chcąc uniknąć kary ukrywali się poza granicami Polski – działacze młodzieżówki Nowej Lewicy przygotowali dziś polityczny happening. Jednocześnie odbywały się w kilku dużych miastach spotkania z dziennikarzami, którym przedstawiano powody akcji.
Federacja Młodych Socjaldemokratów prezentowała dziś plansze z kuponami na lekcje języka węgierskiego, które z wizerunkiem Marcina Romanowskiego wręczano i pozostawiano w biurach poselskich działaczy PiS. Protest wyrażano wobec zapowiedzi Orbana, że może udzielać azylu kolejnym „prześladowanym politycznie” w Polsce.
Happeningi odbyły się m.in. w Łodzi i województwie łódzkim, w Małopolsce, Lublinie i Bydgoszczy. Z przewodniczącym bydgoskiego koła FMS Julianem Błotnym-Brzuską demonstrowano pod b. siedzibą posłów PiS na Gdańkiej (plac Praw Kobiet). Symboliczny kupon pozostawiono także w lubelskim biurze posła P. Czarnka, który za aferę z willą plus może będzie szukał schronienia na Węgrzech.
W manifeście FMS czytamy: „– W obliczu rosnących wyzwań dla rządów prawa oraz standardów życia publicznego, nie możemy milczeć. Dlatego nasi działacze i działaczki zorganizowali dziś konferencje prasowe w kilku miastach Polski, aby zwrócić uwagę na poważne nadużycia, które nie tylko zagrażają naszej wspólnej przyszłości, ale także pokazują, jak daleko można się posunąć, uciekając przed odpowiedzialnością.
Niedawno opinia publiczna została zszokowana informacją o pośle Marcinie Romanowskim, byłym wiceministrze sprawiedliwości, który według doniesień prokuratury usłyszał aż 11 zarzutów! Zarzuty te obejmują udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przywłaszczenie ponad 107 milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości.
To suma, która miała służyć wspieraniu osób pokrzywdzonych, a została, jak twierdzą śledczy, wykorzystana w sposób niezgodny z prawem. Wobec tych zarzutów poseł Romanowski nie podjął próby wyjaśnienia sprawy przed polskim wymiarem sprawiedliwości. Zamiast tego uzyskał azyl polityczny na Węgrzech.
W związku z tą bulwersującą sprawą dziś wręczyliśmy symboliczne bony na lekcje języka węgierskiego. To nasz komentarz do tej sytuacji – bon dedykujemy politykom, którzy, podobnie jak poseł Romanowski, mogliby rozważać ucieczkę przed odpowiedzialnością na Węgry. Bo jak się okazuje, znajomość języka węgierskiego może być dla niektórych kluczowa w unikaniu konsekwencji swoich działań.
Chcemy przy tej okazji podkreślić, że wybór Węgier przez posła Romanowskiego nie jest przypadkowy. Kraj ten, pod rządami Viktora Orbána, stał się symbolem regresji demokratycznej w Europie. Parlament Europejski otwarcie stwierdził, że Węgry nie są już krajem demokratycznym. Nazwano je "hybrydowym reżimem autokracji wyborczej".
To mocne słowa, ale niestety w pełni oddają rzeczywistość. Wskaźnik demokracji Węgier spadł do poziomu 6,64, co klasyfikuje je jako "demokrację wadliwą". Węgierski rząd od lat utrzymuje stan nadzwyczajny, który pozwala na obchodzenie standardowych procedur.
Federacja Młodych Socjaldemokratów stanowczo potępia takie praktyki. Wzywamy wszystkich, niezależnie od poglądów politycznych, do wspólnej pracy na rzecz wzmacniania demokracji, przejrzystości i odpowiedzialności w życiu publicznym!”.
Posłuchaj relacji z Łodzi TUTAJ oraz na antenie Polskiego Radia PiK w Bydgoszczy TUTAJ
Opr. nim, 3 stycznia 2025 r.